Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.545.055 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 243 głosów.
Filozofia wolnomularza
Dziedzina: Wolnomularstwo (masoneria)
Autor: Johann Gottlieb Fichte
Inne pozycje autora (1) | O autorze
Tłumacz: Jerzy Drewnowski
Przedmowa (posłowie, opracowanie): Jerzy Drewnowski
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2004
Wydawca: Instytut wydawniczy "Książka i Prasa"
Liczba stron: 72
Wymiary: 14x20 cm
ISBN: 83-88353-36-5
Okładka: Miękka
Ilustracje: Nie
Cena: 15,00 zł (bez rabatów)
[ Pozycja niedostępna ]
OpisGłoszone w „Filozofii wolnomularza" uwewnętrznienie etyki ma wymiar w istotnym sensie religijny, co zaskakuje choćby z tego powodu, że typ preferowanego tutaj rodzaju sumienia cechuje pełna niezależność od teologii i religijnej tradycji. Mimo koncepcji Boga dalekiej od głoszonej przez kościoły, łączenie etyki z religią miało tu znaczenie zasadnicze. Służyło w istotnej mierze programowi uczłowieczenia religii, sformułowanemu tyleż aluzyjnie i pośrednio, co energicznie. Lecz przede wszystkim wiązało się ściśle z wolą nadania racjonalnej etyce tej żarliwości, którą niesłusznie przywłaszczyła sobie religia w jej zmitologizowanej, kościelnej wersji. W czasach, by tak rzec, etycznego wychłodzenia rozumu i poddania go niewoli ślepego egoizmu wartość myśli tego rodzaju trudno przecenić. Ta sama ocena nasuwa się zresztą i przy pozostałych głównych tezach „Filozofii wolnomularza", może z wyjątkiem postulatu podporządkowania przyrody ludzkiemu rozumowi, o czym nasze czasy zwykły myśleć i rozprawiać z mniejszą pewnością siebie. (...)

Wolnomularstwo, wbrew dość popularnym legendom o jego średniowiecznym lub nawet starożytnym rodowodzie, powstałe na początku osiemnastego wieku, pozostawało pod znacznym wpływem idei oświeceniowych. Głosiło racjonalizm, deizm, tolerancję religijną, a także liberalizm i humanitaryzm. Ze względu na swą programową otwartość i antydogmatyzm żywiło zasadniczą niechęć do wiązania się z filozofią, ponieważ wszelkie związki z konkretnymi doktrynami filozoficznymi zagrażały światopoglądowej neutralności. Mimo to etyczna refleksja nad wolnomularstwem zrodziła szereg na tyle spójnych kompleksów myśli i koncepcji, że słusznie zalicza się je do wolnomularskiej filozofii. Szczególnie wielki wkład wnieśli na tym polu niemieccy filozofowie oraz filozofujący poeci i literaci: Lessing (1729-1781), Herder (1744-1803), Goethe (1749-1832), Fichte, Seydel (1837-1892) i Caspari (1841-1916), a poniekąd także, choć w sposób bardziej pośredni - Krause (1781- I 832). Z punktu widzenia pokrewieństw z późniejszą myślą lewicową Lessing i Krause zajmują w tej tradycji miejsce szczególne.
Gdy mowa o nich, trudno nie odbiec na chwilę ku tym masonom innych narodowości, którzy nie wywarli wprawdzie wpływu na filozoficzne ujęcia wolnomularstwa, lecz zasłużyli się w wielkim stopniu dla krzewienia lub realizacji idei egalitarnych i demokratycznych. Beniamin Franklin (1761-1790), polityk, uczony i filozof, współtwórca konstytucji Stanów Zjednoczonych, należy do najbardziej znanych. Znany także jako szermierz walki o zniesienie niewolnictwa, głosiciel etyki upatrującej wartość jednostki w jej aktywności i w działaniu pożytecznym dla społeczeństwa. Również w wypadku Voltaira (1694-1778) - by przejść na grunt francuski - rzuca się zgodność ideałów wolnomularskich z ukierunkowaną społecznie pasją moralną. Podobnie twórcy Wielkiej Encyklopedii Francuskiej, Helwecjusz (1715-1771), Laland (1732-1807), d'Alembert (17171783), Holbach (1723-1789) i Condorcet (1743-1794) rozumieli swą przynależność do wolnomularstwa jako symbol zaangażowania w sprawy społeczne. Potrzebę objaśniania świata wywodzili z woli i ambicji oddziaływania na jego pomyślny rozwój - przez oświatę i propagowanie racjonalnej wiedzy
Nie inaczej miała się sprawa z oświeceniową Polską, gdzie najwybitniejsi wolnomularze z czasów powstawania Konstytucji Trzeciego Maja (1791) byli jej aktywnymi współtwórcami. W niespełna trzydzieści lat później Walerian Łukasiński (1786-1868) stworzył, w roku 1819, Wolnomularstwo Narodowe, którego lewe skrzydło łączyło program niepodległościowy z hasłami reformy społeczeństwa. Sformułowany w jej ramach postulat uwłaszczenia chłopów odpowiadał i potrzebom skutecznej walki o niepodległość, i wolnościowym ideałom wolnomularskim, przejmowanym w Polsce przede wszystkim z Francji, ale i z Niemiec. (...)

Johann Gottlieb Fichte, postać z nauczania historii filozofii tak dobrze znana, że nie wymagająca prezentacji głównych danych biograficznych, do środowiska wolnomularzy trafił nieprzypadkowo. Wstępując w ich szeregi, kierował się nadzieją, że dzięki upowszechnieniu w lożach jego praktycznie ukierunkowana filozofia doczeka się realizacji jako ogólnoniemiecki ruch etyczny. Wprawdzie aktualnej kondycji moralnej wolnomularstwa nie oceniał wysoko, lecz podobnie jak Lessing wierzył w możliwość jego reformy, a pociągał go w nim jego prężny rozwój i ponadstanowy charakter. Kiedy i gdzie wstąpił do masonerii, nie udało się ustalić. Wiadomo między innymi, że w roku 1794 był członkiem loży „Gunter zum stehenden Lowen" w Rudolstadt. Po przeniesieniu się, wskutek oskarżenia o ateizm, z Jeny do Berlina z berlińskimi wolnomularzami związał się niebawem. W roku 1800 został oficjalnie przyjęty do loży „Royal York", zwanej później Wielką Lożą Pruską. Jednakże posprzeczawszy się z jej wielkim mistrzem, już po kilku miesiącach zgłosił wystąpienie. Mimo tej decyzji i dalszych konfliktów z byłymi braćmi w Berlinie pozostał z wolnomularstwem w dość bliskich kontaktach.
Początkiem „Filozofii wolnomularza" były dwa wykłady, które Fichte wygłosił w trzech lożach berlińskich w kwietniu 1800 roku. W trzy lata później jeden z jego przyjaciół opublikował je formie szesnastu „listów do Konstanta", fikcyjnego adresata interesującego się wolnomularstwem. (...) powstał tekst wewnętrznie spójny i niebanalny Jeden z szeregu tych, jakie rodzi od wieków marzenie filozofów o ulepszaniu świata przy pomocy filozofii.

(...) wolnomularze winni stać się stowarzyszeniem wyspecjalizowanym w rozpowszechnianiu i realizacji idei etycznych, dzięki którym społeczeństwo i świat nabiorą bardziej ludzkiego charakteru. Punktem wyjścia jest obraz społeczeństwa jako struktury tyleż wewnętrznie uporządkowanej, co niedoskonałej i niepełnej. Stąd też - inaczej niż w ujęciach akcentujących racjonalność istniejących podziałów społecznych - nie jest to obraz żywego organizmu.
Fichte wychodzi od nowocześniejszego porównania, przyrównując społeczeństwo pełne lub uzupełnione, takie jakie dopiero powinno powstać, do dobrze funkcjonującej fabryki: Jak w każdym tego typu przedsiębiorstwie panuje tu daleko posunięta specjalizacja. Sprawia ona, że każdy wykonuje pracę wybraną sobie wedle swoich umiejętności lub otrzymanego wykształcenia. Zarazem poszczególni pracownicy nie bardzo sobie zdają sprawę z tego, jak powinna wyglądać całość procesu technologicznego. W zakładzie produkcyjnym nie stanowi to jednak istotnego mankamentu, ponieważ pracują w nim również osoby, mające rozeznanie w całej produkcji i w jej zasadach. W obecnie istniejących społeczeństwach nie ma niestety instancji, która by pełniąc podobną funkcję miała pojęcie o zadaniach i celach całości. Zdaniem Fichtego taką rolę mogliby odgrywać wolnomularze, i to nie tylko w Niemczech, ale i na całym świecie.
Podobieństwo ich zadań do zadań filozofów w idealnym państwie Platona jest uderzające. Ale i różnice są ogromne: ludzie wyspecjalizowani w wiedzy o ludzkości i społeczeństwie, tworzą w „Filozofii wolnomularza" coś w rodzaju stowarzyszenia lub zakonu, lecz w odróżnieniu od platońskich filozofów nie dysponują żadną, najskromniejszą nawet władzą. Stanowią wprawdzie swego rodzaju „urząd nauczycielski", jednakże bez zakorzenienia w jakichkolwiek grupach nacisku ekonomicznego lub politycznego.

(Ze wstępu Jerzego Drewnowskiego)

Podziel się swoją opinią o tej książce..

Teksty Racjonalisty o pokrewnej tematyce:
Filozof i filozofia w poszukiwaniu budowniczych lepszego świata

:
 
 :
 
  OpenID
 Załóż sobie konto..

Koszyk jest pusty

Pobierz katalog pozycji
1. Wojciech Giełżyński - Wschód Wielkiego Wschodu
2. Anatol France - Bogowie pragną krwi
3. John Brockman (red.) - Nowy Renesans
4. Jan Wójcik, Adam A. Myszka, Grzegorz Lindenberg (red.) - Euroislam – Bractwo Muzułmańskie
5. Wiktor Trojan - Axis Mundi
6. Barbara Włodarczyk - Nie ma jednej Rosji
1. Mariusz Agnosiewicz - Kościół a faszyzm. Anatomia kolaboracji
2. Mariusz Agnosiewicz - Heretyckie dziedzictwo Europy
3. Friedrich Nietzsche - Antychryst
4. Mariusz Agnosiewicz - Kryminalne dzieje papiestwa tom I
5. Mariusz Agnosiewicz - Zapomniane dzieje Polski
6. Andrzej Koraszewski - I z wichru odezwał się Pan... Darwin,..
7. John Diamond - Cudowne mikstury. Podręcznik sceptyka
8. Mariusz Agnosiewicz - Kryminalne dzieje papiestwa tom II
9. Vinod K. Wadhawan - Nauka złożoności. Trudne pytania,..
10. Kazimierz Czapiński - Dokąd kler prowadzi Polskę? Laickie..
1. Mariusz Agnosiewicz - Zapomniane dzieje Polski
2. Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Kiwony
3. Wanda Krzemińska i Piotr Nowak (red) - Przestrzenie informacji
4. Katarzyna Sztop-Rutkowska - Próba dialogu. Polacy i Żydzi w..
5. Ludwik Bazylow - Obalenie caratu
6. Kerstin Steinbach - Były kiedyś lepsze czasy... (1965-1975)..
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)