To nie tylko książka naukowa, to także, a może przede wszystkim, ostrzeżenie przed łatwowiernością .Zbyt lekko przychodzi nam dawać wiarę rzeczom, których nie możemy zweryfikować. Astrologia,, wizyty u wróżek, bezkrytyczna wiara w odwiedziny kosmitów, czy wreszcie poszukiwanie sensu życia poprzez spirytyzm lub radiescezję - to najczęstsze nasze grzechy przeciw zdrowemu rozsądkowi, jakie przedstawia Sagan. Dwukrotnie sięgałem po tę pozycję i wiem, że zrobię to jeszcze nie raz, zwłaszcza w takich chwilach mojego życia, kiedy stanę oko w oko z niewytłumaczalnym problemem. Sceptycyzm i krytyczny umysł to jedyny ratunek przed szarlatanerią wyglądającą z każdego kąta, nawet w naszym 21-wieku. Książka mądra, świetnie napisana; to nie tylko pozycja popularnonaukowa, to także perełka literacka, bo i uczy i - nie boję się użyć tego słowa - wzrusza. Jednocześnie daje inteligentnemu czytelnikowi poczucie subtelnej wyższości nad bezczelnością fanatyków i naiwnością maluczkich.

Świetna książka, gorąco polecam. Wysoki poziom. Bardzo interesująca (nie licząc kilku ostatnich rozdziałów). W prosty sposób "rozprawia" się z głupotą i naiwnością tego świata.

ktoś kto palił marihuane , był sławny i mądry .......... to mogło się zdarzyć tylko w ameryce

ksiązki nie czytałem, ale chętnie przy jakieś nadażającej okazji to zrobię, jednak z tym zdrowym rozsądkiem to bym nie przesadzał, gdyz nie należy mylić postawy racjonalnej z zdrowym rozsądkiem. Przykładowo: zdrowy rozsądek wcale nam nie mówi o tym, że Ziemia jest okrągła, a wręcz przeciwnie kierując się tylko zdrowym rozsądkiem nie mając wiedzy abstrachującej, hipotetycznej może nam jedynie powiedzieć, że jest płaska bo taką ją widzimy. Tak więc polecam raczej w tej kwestii sięgnąć do takich autorów jak T.KUHN, czy K.POPPER oraz wielu innych teoretyków filozofii nauki. Ponad to trzeba sobie również zdać sprawę, iż zatwardziałą postawa bezwzględnego racjonalizmu wykluczajaca wszelkie zjawiska paranormalne jest sam w sobie nie racjonalna, bo przyjmuje, że ludzki umysł jest w stanie wyjaśnić wszytsko, a to jest kolejna bzdura, bo nawet samego zajwiska życia nie jesteśy w stanie w pelni zrozumieć. I co ważne nawet gdyby się to udało, to co z wiarą (nie mylic z religia)przeciez to on nas napedza i pozwala wyprowadzac hipotezy, wiec i rozwijac. Trzeba sobie wreszcie zdac sprawe ze to m.in.wlasnie nuka doprowadzila nas do relatywizmu spolecznego, rysujac obraz swiata podzielonego, zatomizowanego, gdzie czowiek jawi sie jako pan i wladca niczym sam Bog.