Dziedziny :
· [1]
· [1]
· [1]
· [2]
· [7]
· [6]
· [1]
· [1]
· [4]
· [6]
· [6]
· [2]
· [3]
· [1]
· [1]
· [2]
· [14]
· [3]
· [3]
· [1]
· [3]
· [10]
Nowe ruchy religijne i parareligijne w Polsce Dziedzina: Religioznawstwo Autor: Tadeusz Doktór Seria: Małe Słowniki Miejsce i rok wydania: Warszawa 1999 Wydawca: Verbinum Liczba stron: 140 Wymiary: 14x20 cm ISBN: 83-7192-074-1 Okładka: Miękka Ilustracje: Nie Cena: 15,00 zł (bez rabatów)
[ Pozycja niedostępna ] Opis Syntetyczne omówienie nowych ruchów religijnych i parareligijnych w Polsce. Całość uzupełnia: indeks, wykaz Kościołów i związków wyznaniowych w Polsce, lista ośrodków informacyjnych o nowych ruchach religijnych i sektach w Polsce, tekst rezolucji Parlamentu Europejskiego w sprawie ruchów kultowych w Europie.
Wstęp
Jesteśmy obecnie świadkami przemian polskiego krajobrazu religijnego. Jednym z jego elementów jest pojawienie się nowych ruchów religijnych i parareligijnych. Są to zarówno nowe ruchy religijne związane z odległymi (w czasie lub przestrzeni) tradycjami religijnymi (buddyzm. hinduizm, ruch neopogański jako próba rekonstrukcji religii słowiańskich), jak i ruchy reprezentujące konglomerat wielu starszych tradycji, często nie tylko religijnych, lecz niekiedy także naukowych czy paranaukowych (Scjentologia, Kościół Zjednoczenia). Właśnie te ruchy spoza obrębu tradycji chrześcijańskiej, o których na ogól niewiele wiemy, są przedmiotem niniejszego opracowania.
Jest to temat o tyle istotny, że ruchy te są ostatnio w naszym kraju przedmiotem publicznej debaty. Ożywienie ich aktywności w latach dziewięćdziesiątych zostało dostrzeżone przez media, tradycyjne Kościoły, niektóre instancje rządowe i parlament. Związane z nimi kontrowersje nic są oczywiście ani czymś szczególnie nowym, ani wyjątkowym, o czym można się przekonać porównując je do kontrowersji, jakie wywołały analogiczne zjawiska w innych krajach. Dopiero wtedy możemy zauważyć, że kontrowersje i konflikty wokół nowych ruchów religijnych nic są u nas tak gwałtowne jak w wielu innych krajach, a same ruchy tego rodzaju nic wydają się też u nas tak rozpowszechnione jak gdzie indziej, choćby ze względu na silę oddziaływania i żywotność dominującej tradycji religijnej.
Nie są też one zjawiskiem, które pojawiło się dopiero w latach dziewięćdziesiątych. Aktywność wielu spośród nich rozpoczęła się znacznie wcześniej i mimo pewnych ograniczeń administracyjnych, na jakie napotykała ich działalność (np. brak formalnej rejestracji), mogły one działać względnie swobodnie i nie były prześladowane tak jak świadkowie Jehowy, zielonoświątkowcy czy wyznawcy Kryszny w ZSRR, gdzie otrzymywali oni wyroki skazujące ich na długoletni pobyt w łagrach i więzieniach. Kontrowersje wokół nowych ruchów religijnych zaczęły przybierać ostrzejsza formę dopiero w latach dziewięćdziesiątych, gdy nastąpił znaczący, bo kilkukrotny, przyrost nowo rejestrowanych związków wyznaniowych po wejściu w życie nowej ustawy znacznie liberalizującej sposób ich rejestracji. Ale nawet wtedy ich wzrost nie przybrał tej skali, co w wielu innych krajach Europy Wschodniej. Nie odnotowano też poważniejszych naruszeń prawa, i to zarówno ze strony nowych ruchów religijnych (z wyjątkiem tragicznych wydarzeń związanych z satanizmem i prób rekrutacji osób nieletnich przez niektóre ruchy), jak i zwalczających je organizacji (nie występuje np. zjawisko przymusowego deprogramowania). Tym niemniej dla wielu zjawisko nowych ruchów religijnych, określane czasami jako „inwazja sekt”, jest czymś, co budzi poczucie zagrożenia, niekiedy podtrzymywanego przez media i wypowiedzi niektórych innych znaczących aktorów życia publicznego.Podziel się swoją opinią o tej książce..